Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna

 Jak rozpoznać wewnętrzny głos "Ja"
Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Kasia




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:46, 14 Cze 2007    Temat postu: Jak rozpoznać wewnętrzny głos "Ja"

Może ktoś pomoże mi zrozumieć jak rozpoznać głos wewnętrznego "Ja". Czy moje ja to intuicja. Proszę pomóżcie mi to zrozumieć bo aż głowa pęka i móżg mój sie lasuje od starań żeby uchwycić choć na moment Co jest Co? Chcę dodać że teozofią inetesuje się od niedawna i z każdym dniem wciąga mnie to coraz bardziej. Ale niestety każdego dnia mam coraz wieksze obawy czy moje myślenie obrało właściwy tor. Prawdopodobnie tych pytań będzie gromadzić się coraz więcej, dlatego zagoszcze tu na dłużej. Tym bardziej że z nikim z mojego otoczenia nie moge na ten temat porozmawiać. W wielkim bólu i udrece czekam niecierpliwie na pomoc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nolik




Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:43, 14 Cze 2007    Temat postu:

Ja też nie słyszę głosu wewnętrznego Ja. Trzeba zacząć medytować, odsunąć wszystkie "codzienne" myśli. Jeśli wierzysz w jakieś bóstwa, spróbuj zadać im w myśli pytanie. Jeśli przyjdzie odpowiedź to będzie głos Atmana - Absolutu w twoim wnętrzu. Na pewno nie usłyszysz wewnętrznego Ja pod wpływem stresu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 7:50, 18 Cze 2007    Temat postu:

Będę drążyć nadal ten temat i chce sie dowiedzieć czy głos wewnętrzny Ja to intuicja. Czy to jest to samo?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nolik




Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:11, 19 Cze 2007    Temat postu:

Cytuję z "Klucza do teozofii" H.P. Bławackiej (jeśli na serio interesujesz się teozofią, musisz mieć tę książkę):

Jaźń duchowa może działać tylko wtedy, gdy osobowe "ja" jest unieruchomione. Intuicja, przeczucia, "głos sumienia", mgliste wspomnienia wynikają z kontaktu między naszą świadomością i naszą jaźnią duchową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 13:39, 20 Cze 2007    Temat postu:

to wszystko jest takie trudne do uchwycenia, oczywiście że czytałam klucz do teozofii Bławatskiej ale nie umiem tego uchwycić dlatego tak bardzo chciałabym porozmawiać z kimś o tym czy również miał takie problemy na początku kiedy zaczynał czuć te sprawy. Powiedz mi Nolik jak ty sobie dałeś z tym rade i czy wogóle miałeś takie dylematy, czy też na początku tak bardzo huczało w głowie. Zdaje sobie sprawe z tego że my europejczycy dalecy jesteśmy od duchowości. Ale już. Teraz to poczuła ze z kazdym napisanym słowem spływa na mnie spokój ze posiąde tę umiejetność.
Już (mam nadzieje) że chyba mogę być spokojna o to
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nolik




Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:09, 20 Cze 2007    Temat postu:

Ja tylko miałem i dalej mam problemy z medytacją. Albo zasypiam, albo głupie myśli przychodzą mi do głowy. Jeśli chodzi o intuicję to od dzieciństwa wiedziałem, że ktoś mnie nie lubi, albo że kłamie. Tak samo słyszałem nauki o ogniu piekielnym i po prostu wiedziałem że to bzdura. Ale wciąż brakuje mi kontaktu z moją wyższą jaźnią w chwilach stresu, gdy jest mi najbardziej potrzebna. Bławacka pisze, że droga do poziomu mistrza zajmuje wiele żyć, więc nie można się śpieszyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dezerter




Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Czw 14:36, 21 Cze 2007    Temat postu:

Cieszę się, że wciąż nowi poszukiwacze boskiej mądrości przybywaj na forum.

Kasiu!
Nolik dobrze mówi, wyluzuj Very Happy
po przeczytaniu Twoich postów , aż fizycznie odczułem napięcie jakie się wytwarza w tobie!
tak nie można - nie tędy droga - nic na siłe.

wyciszenie, relaks, koncentracja, kontemplacja, medytacja - ale jako naturalny stan/ proces przepływający przez ciebie i pełen spokoju akceptacji, radości i miłości do twojego wnętrza, siebie samej i całego stworzenia

a wówczas dopiero przemów i nasłuchuj.....

A intuicja to moim zdaniem taki najprostszy, najbardziej dostępny i rozpowszechniony poza świadomościowy sygnał , jaki możemy odbierać- jeden z wielu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:18, 25 Cze 2007    Temat postu:

rzeczywiście kiedy pisałam o tych zmaganiach mojego umysłu to też czułam tą energieę o której mówisz dezerter, ale teraz czuje jak z każdym dniem przychodzi wyciszenie i ukojenie Być może dzieki temu, że ktoś mnie wysłuchał, ktoś poczuł jaka burza była w mim umyśle. Poczułam się tak jakby obok mnie stanął sam nauczyciel. DZIĘKUJE. Ja sama tez postaram sie dać potrzebującym coś od siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angelo




Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:49, 05 Lip 2007    Temat postu:

Kasia
Cytat:
Może ktoś pomoże mi zrozumieć jak rozpoznać głos wewnętrznego "Ja". Czy moje ja to intuicja.
Z tym problemem też się zmagałem od wielu lat,ale na dzień dzisiejszy tak to rozumiem.
Nasze wewnętrzne "Ja"jest to nasza dusza,którą jest tą właściwą istotą stworzoną w Niebie.Sercem duszy jest Duch Boży,który jest jakby obecnym w nas Bogiem Ojcem-Matką,a właściwie Jego iskrą Bożą.
Teraz zachodzi pytanie,czy jako "Ja" rozumieć tylko nasza duszę,czy też razem z obecnym w niej Duchem Bożym?.Nasza dusza jest przeważnie jakaś śpiąca,ale Duch Boży jest zawsze w 100% aktywny.To właściwie od niego pochodzi to co nazywamy intuicją,sumieniem.Można też stwierdzić,że intuicja pochodzi od naszej duszy,a sumienie jest Duchem Bożym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:20, 26 Maj 2008    Temat postu:

Po prawie rocznych obserwacjach, doświadczeniach i poszukiwaniach odpowiedzi na pytanie jak rozpoznać wewnetrzny głos "Ja" nie mogę powiedzieć że wiem co to jest. Jedynie mogę spróbowac okreslić co to nie jest. I tak "Ja" to nie jest dusza, to nie jest ciało, to nie jest umysł. "Ja" to wyśrodkowanie tych trzech części. Jaźń duchowa może działać tylko wtedy, gdy osobowe "ja" jest unieruchomione pisze Bławatska. Niejednokrotnie to poczułam. Ale uchwycić na stałe tego nie potrafię. Uchwycić w jednym czasie i na jednym poziomie ciało, dusze i umysł jest możliwe, ale jest to jednak trudna i mozolna (moim zdaniem) droga, ciągłej obserwacji samego siebie. Każdego dnia w każdej minucie nieustanne przygladanie się sobie i zadawanie sobie pytania co czuje w duszy, w ciele i w umyśle. Jeśli w którejś z tych części nie ma spokoju to należy szukać przyczyny napięcia. Potem jest tzw. "przerabianie" aż do uzyskania odprężenia i tak w kółko. Droga. którą przemierzyłam szukając wewnętrznego głosu "Ja" pokazała mi inne możliwości. Poznałam ludzi, dzięki którym otworzyłam się na poczucie, na głebszą medytację, zrozumiałam i poczułam jak dużo znajduje się w nas samych, gdy tymczasem my ciągle szukamy na zewnątrz. Dzisiaj już nie pytam, bo odpowiedź przychodzi sama. Jestem świadoma swoich uczuć zarówno tych negatywnych jak i pozytywnych, żyje w zgodzie z sobą i w zgodzie z prawdą. Maleńkimi kroczkami idę naprzód przerabiając - sama lub z pomocą - przeszłość, która najbardziej zawala mi drogę, po to żeby uzyskać jedność w duszy w ciele i w umyśle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dezerter




Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pon 20:40, 26 Maj 2008    Temat postu:

"I tak "Ja" to nie jest dusza, to nie jest ciało, to nie jest umysł. "
- z tym zgoda

"co czuje w duszy, w ciele i w umyśle."
- co ty z tym ciałem zostaw je po co ci ono? przecież w ciele niczego nie czujesz! czujesz tylko w umyśle i duszy - zauważ, że w stanie hipnozy ciało jak zwykle odbiera bodźce czuciowe , ale ty nic nie czujesz bo część umysłu jest wyłączona.
Ale żeby była jasność - jesteśmy jednością psychosomatyczną

"zrozumiałam i poczułam jak dużo znajduje się w nas samych, gdy tymczasem my ciągle szukamy na zewnątrz."
- ja bym wręcz powiedział , że wszystko Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aron




Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:13, 27 Maj 2008    Temat postu:

Polecam w tym temacie do przeczytania książki Rudolfa Steinera "Teozofia - Wprowadzenie w nadzmysłowe poznanie świata i przeznaczenie człowieka" oraz też jego "Filozofię wolności". W obu można znaleźć odniesienia do Wyższego Ja czy intuicji. Wydawnictwa Genesis i Spektrum. Poza tym w "Wiedzy tajemnej" pisze on o trzech stopniach wyższego poznania imaginacji czyli duchowym widzeniu, inspiracji czyli duchowym słyszeniu oraz właśnie intuicji czyli ... to już trudno opisać ... jesli dobrze rozumiem to jest rodzaj duchowego zjednoczenia z tym co poznajemy. Intuicja mniej lub bardziej jest obecna w zwykłym rozumowaniu, ale jesteśmy jej nie świadomi.
Jeśli chodzi o posłyszenie głosu wyższego ja to wymaga to rozwinięcia właśnie wyższych stopni poznania, ale jeśli prosisz wyższe ja o jakąś odpowiedź, to może ono odpowiedzieć w sposób bardzo różny, np. przez to że spotkasz w życiu jakąś osobę, czy wpadnie ci wręce jakaś książka, bądź informacja...


Ostatnio zmieniony przez aron dnia Wto 13:23, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aron




Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:21, 27 Maj 2008    Temat postu: Re: Jak rozpoznać wewnętrzny głos "Ja"

Kasia napisał:
Może ktoś pomoże mi zrozumieć jak rozpoznać głos wewnętrznego "Ja". Czy moje ja to intuicja.

Twoje Wyższej Ja posługuje się intuicją. To jego aktywność poznawcza. Takie "wyższe myślenie". Intuicja jako aktywność duchowa leży u podstaw tego co nazywamy rozumowaniem, myśleniem. Intuicja w jakiejś mierze jest obecna w zwykłym rozumowaniu, które jest aktem poznawczym. Tyle, że wtedy nie jesteśmy jej tak bardzo świadomi jak podczas tzw. nagłych olśnień. Oczywiście można wytrenować siebie aby świadomie posługiwać się intuicją.
P.S. Nie jestem w tym temacie ekspertem. Powyższe przedstawia tylko moje obecne rozumienie tego tematu.


Ostatnio zmieniony przez aron dnia Wto 13:22, 27 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aron




Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:40, 27 Maj 2008    Temat postu:

Kasia napisał:
Będę drążyć nadal ten temat i chce sie dowiedzieć czy głos wewnętrzny Ja to intuicja. Czy to jest to samo?

To zależy od treści tego co słyszysz, bo schizofrenicy też słuszą różne głosy. I piszę to na poważnie, bo sztuka polega na tym aby umieć rozróżnić to co jest prawdą od fałszu i to co pochodzi od Wyższego Ja od tego co może być manipulacją jakichś istot.
Wydaje mi się, że to co słyszysz może być głosem twojego Wyższego Ja. to zależy od treści i formy. Nic o tym nie napisałaś więc nie wiem jak i co ty odbierasz. Jeśli chodzi o ścisłość głos wewnętrzny to nie intuicja tylko to co mówi ci Wyższe Ja o tym co wcześniej poznało za pomocą intuicji, która jest jego duchową aktywnością poznawczą. Chodzi mi tu o rozróżnienie tego co potocznie nazywa się intuicją (np. w wypadku kiedy nagle przychodzi nam do głowy dobry pomysł, czy też intuicji traktowanej jako jakiś "szósty" zmysł) od tego co jest intuicją w sensie formy wyższego poznania.
Polecam też przeczytanie "Zarys teorii poznania w światopoglądzie Goethego" GA 2, Rudolfa Steinera (ale to chyba jeszcze nie zostało wydane). To razem z jego "Filozofią wolności" dało mi spory wgląd w naturę myślenia i roli intuicji w myśleniu.

A to cytat z "Filozofii wolności":
"W przeciwieństwie do treści postrzeżeniowej, danej nam z zewnątrz, treść myślowa pojawia się w naszym wnętrzu. Formę, w jakiej zrazu występuje nazwijmy intuicją. Jest ona dla myślenia tym, czym obserwacja dla postrzeżenia."

Ponieważ obserwcja jest procesem aktywnym - naszym działaniem, dlatego analogicznie o intuicji mówię jako o duchowej poznawczej aktywności Wyższego Ja. My w naszej zwykłej świadomości, takiej jak ją na codzień przeżywamy, mamy jedynie wgląd w owoc tej aktywności naszego ducha, tzn. myśli, które pojawiają się w naszej świadomości już jako gotowy "produkt". Nie wiemy dlaczego pomyśleliśmy, tak a nie inaczej, czy dlaczego wpadliśmy na taki, a nie inny pomysł. Ktoś inny kierując się tymi samymi przesłankami może pomyśleć co innego, albo w reakcji na postrzeżenie pojawiają mu się w głowie inne myśli. Efektem obserwacji postrzeżeń jest ich widzenie. Efektem intuicyjnego "tkania" myśli - łączenia, nawiązywania relacji między myślami, pojęciami jest rozumienie. Niestety często się zdarza, że czegoś nie rozumiemy. Tzn. że tą pracę - aktywne poznanie intuicyjne - wykonaliśmy jakoś "koślawo", niezdarnie, niedokładnie. Nie mieliśmy w sobie wystarczającej siły poznawczej. Jak mniemam wtajemniczeni, którzy w pełni świadomie rozwineli intuicję jako wyższy stopień poznania potrafią tą pracę wykonać bardzo świadomie, sprawnie i precyzyjnie. Znowu analogia to obserwacji i postrzeżeń jest przydatna. Jak chcemy coś narysować, ćwiczyliśmy rysowanie to przekonujemy się, że aby coś wiernie odtworzyć na rysunku trzeba najpierw dokładnie to obserwować, dostrzegać wszelkie niuanse rysowanego obiektu. Innymi słowy umieć dobrze wykonywać działanie, aktywność obserwacji.

Mam nadzieję, że Admin nie ma nic przeciwko temu że, na forum teozoficznym piszę o Steinerze. Myślę, że gdy celem jest wyższy rozwój nie powinniśmy się ograniczać do jednej doktryny.

Co do poznania czym jest Wyższe Ja, to jest jeden z celów, wyższego rozwoju. Oczywiście drogą do tego jest medytacja. I zgodzę się z poprzednikami, że trzeba umieć się wyluzować, co nie znaczy dekoncentrować. Przychodzi mi na myśl powiedzenie "za dużo chcenia, za mało przyzwolenia". Jak będziesz zainteresowana to napiszę o więcej o medytacji.


Ostatnio zmieniony przez aron dnia Śro 15:13, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia




Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:37, 28 Maj 2008    Temat postu:

Przeczytałam w jakieść książce że umysł zawsze werbalizuje. Możesz znać słowa, język, ale to nie jest myślenie. Wręcz przeciwnie - jest to ucieczka od myślenia. Widzimy kwiat i werbalizujemy to, widzimy człowieka idącego ulicą i werbalizujemy to. Umysł potrafi zamienić każde egzystencjalne zdarzenie w słowa. I słowa stają się barierą, więzieniem. Dlatego słyszac głos wewnętrzny lub "coś"- cokolwiek to jest. Nie wiedziałam czy to głos wewnętrzny, czy myślenie czy werbalizacja. Dopiero poprzez focusing nauczyłam się zmieniać kanały. Dzisiaj wygląda to tak ze zauważam w swoim umyśle chaos a z takiego szumu nie jestem w stanie wyłowić wewnętrznego głosu wiec zmieniam kanał, czy to będzie głos, czy to będzie obraz, czy symptom w ciele (np. ból). Potem obserwuje to aż do momentu pewności ze dobrze zrozumiałam o co chodzi. Nagrodą jest odprężenie i wewnetrzny spokój. Wtedy też zauważam jak duch mój wzrasta (swoja drogą cudowne uczucie). Dla mnie niezbędna jest medytacja, która pozwala mi nieustanne zamieniać słowa i zdarzenia w poczucie. Przyglądam się zdarzeniom ale nie werbalizuje ich. Słowa zamykają. Potem nie ma już nic. Natomiast co do medytacji chętnie przeczytam jak inni medytują i jakie wypracowali sobie sposoby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna -> Rozmowy ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin