Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna

 Kim-Czym dla ciebie jest Bóg -porównanie koncepcji
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
prajn
Administrator



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:59, 13 Gru 2009    Temat postu:

A ja mysle ,ze kazda proba zdefiniowania Boga jest skazana na porazke. Mozemy jedynie podejmowac nieudolne proby opisania ja go spostrzegamy czy jakie mamy wybrazenie o NIM. Bedzie to nic innego jak nasza subiektywna opinia.

Dla tego tez jest to ciezki, zawily temat Smile

Mogl bym powiedziec ,ze Bog to:

- Pra Zasada ktora dala poczatek wszystkiemu
- Byt w ktorym zyjem i ktorego czescia jestesmy
- Milosc, swiadoma potezna energia

itd. I mysle ,ze kazde z tych stwierdzen mozna by uznac za mniej lub bardziej trafne to jednak Bog zawsze bedzie Kims wiecej. A nasza proba definicji bedzie ograniczona przez zakres naszego spostrzegania. Czlowiek prymitywny spostrzegal np. slońce jak manifestacje Boga, z czasem kiedy poszerzyly sie jego horyzonty, rozwinela swiadomosc, zmienilo sie takze spostrzegania Boga na "wieksze".

Oczywiscie nie chce przez to powiedziec ,ze o Bogu nie nalezy rozmawiac. Chce powiedziec ,ze nasze proby jego definicji beda sie pewnie zawsze zmieniac na wieksze. Inaczej spostrzega go przecietny czlowiek, inaczej uczen okultyzmu a jeszcze inaczej Mistrz Madrosci. I nawet spostrzeganie tego ostatniego kiedys ulegnie zmianie i poszerzeniu gdyz nie ma granicy rozwoju.

To byla moja subiektywna opinia Smile


Ostatnio zmieniony przez prajn dnia Nie 23:10, 13 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dariusz




Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ziemia - Polska - Poznań

PostWysłany: Pon 20:08, 14 Gru 2009    Temat postu:

Witaj Prajn '

Czytając Twojego posta; mogę powiedzieć iż myślimy podobnie .
Chociażby sama definicja / według mnie to dość trudne by dokonać opisu słownego
swoich doświadczeń czy myślenia ...

W mojej koncepcji pisania na ten właśnie temat, raczej chciałem zwrócić uwagę na możliwość zniewalania - poprzez religie zwłaszcza ...
Wykorzystują oni, sytuację w której to człowiek przychodząc do ich kościołów (różnych budynków sakralnych) występuje w roli tego co nie wie, proszącego o pomoc, tak więc znajduje się w sytuacji w której takie instytucje wykorzystują (manipulując) ludzi, a ściślej stan tych ludzi -

pozdrawiam / dawno nie pisaliśmy do siebie Prajn
Powrót do góry
Zobacz profil autora
prajn
Administrator



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:26, 15 Gru 2009    Temat postu:

Oczywiscie, religie od dawien dawna byly wykorzystywane jako narzedzie do manipulowania spoleczenstwem.

Musimy byc jednak wyrozumiali dla tych co w dalszym ciagu potrzebuja swoich rytalow, ceremonii - kiedys zapewne i my tacy bylismy. Kazdemu wedle jego wiary.


Ostatnio zmieniony przez prajn dnia Wto 11:30, 15 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rastu




Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:25, 31 Gru 2009    Temat postu:

Zostawmy na razie problem kosciola, to jest problem, ale kosciol tak naprawde nie zmusza nikogo do niczego, to spoleczenstwo zmusza do wiary w utarte dogmaty. Pierw musi nastapic rewolucja mysli, mysl w Boga lepszego mniej msciwego ale tez nie za bardzo bardzo kochajacego.

Chacialby zeby kady bez skrepowania napisal jak widzi Boga i jak sie z ta wizja czuje, nie bedzie dyskusji bez pomyslow Smile

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rani




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 3:01, 15 Mar 2010    Temat postu:

Tu akurat zgadzam się z odłamami hinduistycznymi: Bóg przejawia sie w trojaki sposób: jako byt, z którego wszystko wypływa (kosmiczny organizm, największy i najpotężniejszy, dlatego zwą Go Bogiem), różne energie czy postacie nadprzyrodzone, różne wcielenia ludzkie (jeden Bóg a miliony wcieleń i dlatego politeizm). I tu zgadzam się m.in.z krysznaitami czy sziwaitami. Pozdr. Acha, Bóg jest dobry, złe energie to półbóstwa, demony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rani




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 18:24, 03 Kwi 2010    Temat postu:

Bóg jest wieloaspektowy- tak w skrócie. Jest Najwyższym Bytem Kosmicznym, z którego wszystko powstało, jest wieczny. Jest energią/-ami. Nie ma płci/rasy/kasty. Może się przejawiać jako człowiek/ludzie. Istnieje w każdym z nas jako jakaś cząstka(dusza indywidualna). Ne można go całkowicie poznać, gdyż jest transcendentny. Jest czymś, a zarazem jest pustką. Tak jak jest jeden, a zarazem ma wiele wspomnianych wyżej przejawów. Jest wszędzie. A w ogóle samo zdefiniowanie tego Bytu jako"BÓG" nie do końca jest na miejscu według np. ateistów, którzy definicję "Boga" odrzucają. Jedni go czczą, inni nie muszą. Tym wszystkim jest wg mnie "Bóg".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pomorzak




Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:44, 03 Kwi 2010    Temat postu:

prajn napisał:

Mogl bym powiedziec ,ze Bog to:

- Pra Zasada ktora dala poczatek wszystkiemu
- Byt w ktorym zyjem i ktorego czescia jestesmy
- Milosc, swiadoma potezna energia

itd. I mysle ,ze kazde z tych stwierdzen mozna by uznac za mniej lub bardziej trafne to jednak Bog zawsze bedzie Kims wiecej. A nasza proba definicji bedzie ograniczona przez zakres naszego spostrzegania. Czlowiek prymitywny spostrzegal np. slońce jak manifestacje Boga, z czasem kiedy poszerzyly sie jego horyzonty, rozwinela swiadomosc, zmienilo sie takze spostrzegania Boga na "wieksze".

Oczywiscie nie chce przez to powiedziec ,ze o Bogu nie nalezy rozmawiac. Chce powiedziec ,ze nasze proby jego definicji beda sie pewnie zawsze zmieniac na wieksze. Inaczej spostrzega go przecietny czlowiek, inaczej uczen okultyzmu a jeszcze inaczej Mistrz Madrosci. I nawet spostrzeganie tego ostatniego kiedys ulegnie zmianie i poszerzeniu gdyz nie ma granicy rozwoju.

Podpisuję się w zupełności. Trafne spostrzeżenie Smile

Cóż mógłbym dodać? Chyba tylko, że Bóg jest dla mnie bytem osobowym. To istotna dla mnie kwestia, dużo się nią zajmowałem swego czasu. Nie będe uzasadniał, chyba że ktoś zechce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immanuel
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 9:43, 14 Wrz 2010    Temat postu:

A jednak poproszę, abyś zdefiniował co rozumiesz przez byt osobowy. Ja raczej przychylam się, do twierdzenie, że Bóg jest bytem duchowym/energetycznym mającym swoją świadomość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
prajn
Administrator



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:48, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Sprobuj pomyslec, wyobrazic sobice co bylo na poczatku a raczej chcwile przed poczatkiem. Wyborazic sobie pustke, nicosc zanim pojawilo sie "swiatlo" zanim Bog wypowiedzial "Let there be light".

Mi jest bardzo cizeko sobie to wyobrazic ,ze kiedys mogla byc pustka z ktorej pozniej wszystko to powstalo (co innego chaos to moge sobie wyobrazic - oczywiscie tylko na swoj ograniczony sposob Smile)

Mysle ,ze troche podobnie jest z Bogiem powiedzenie kim on dla mnie jest, bedzie ograniczaniem go jako ,ze jest to poza granicami mojego pojmowania. Ogolnie temat studnia.

Lubie definicje ktora mowi ,ze Bog to inteligentna, swiadoma, milosc - najwieksza energia swiata.

Mozna rowniez postudiowac Doktryne Tajemna i podejsc do tego zagadnienia od bardziej "fizycznej" strony.


Ostatnio zmieniony przez prajn dnia Wto 16:49, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immanuel
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:05, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Podoba mi się Twoja definicja Boga. Ja ująłem tylko świadomość, ale wynika to z tego, że traktuję, iż pozostałe należą do aspektów właśnie świadomości, tzn. wola, mądrość, działanie. W mądrości zawiera się wszechwiedza, pełnia inteligencji i wszechmiłość. Tak sobie to myślę. Tu też jeszcze sobie rozumuję, że wszechwiedza i pełnia inteligencji daje w swym automatycznym przełożeniu wszechmiłość, a dzięki woli i możliwości działania, mamy efekt stwórczy. Stąd w moim avatarze jest Boska Tetraktys.

Zapytałem o rozumienie osobowości, gdyż sam ją oddzielam od świadomości, gdyż jakoś tak kojarzę, że osobowość wiąże się z materią. Tylko czy Bóg nie ma materii, czy ją ma? Przecież monada ma materię, więc... Jeżeli Bóg też, to wyobrażam sobie, że tylko ze sfery Adi, choć przenikać może i przenika wszystkie sfery, czyli jakby był w nich zatopiony/wtopiony. Przez to jest we wszystkim i wszędzie. Czy Adi można nazwać materią Boską? Czy duch musi być związany z materią? Chyba tak, ale mam wątpliwości, czy sam bez materii nie mógłby istnieć i mieć tę świadomość? Te wątpliwości skłaniają mnie do traktowania Boga jako byt duchowo/energrtyczny, bo nie mam pewności, co do Jego materii. Jeżeli ją ma, to i ma osobowość, tzn. jest bytem osobowym. To jak jest? Nie wiem.

No i jak widać już narosło mi kilka pytań, a to dopiero początek rozważań. Zawsze czuję się tak, że ile bym nie przeczytał, nie dowiedział się od innych, to jakbym był na samym początku edukacji i dopiero zaledwie polizał po wierzchu tej wiedzy. Niektórych spraw nawet nie potrafię sobie do końca wytłumaczyć, nawet gdybym nie wiem jak wytężał swoją inteligencję. Nie wiem, czy to tylko ja mam takie odczucie, czy inni też? Czasem czuję się jak bezradny głuptas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
prajn
Administrator



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:40, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Materie...mysle ,ze tak choc oczywiscie mam na mysli odpowiedniki duchowej materii moze lepiej pasuje slowa substancja albo pierwiastek ? W niektorych pracach ezoterycznych jest to poruszane - odsyla glownie do Doktryny Tajemnej.

Jak pewnie wiesz sa tez teorie ktore mowia ,ze np. cialem Boga jest caly fizyczny wszechswiat. Jest naprawde masa roznych wariacji na ten temat.

I tak np ewolucja czlowieka przebiego od prymitywnego barbarzyncy az po gwiazdy i jeszcze dalej.

Spotaklem sie rowniez z stwierdzeniem ,ze to co my okreslamy Bogiem ktos na znacznie wyzszym poziomie rozwoju sporzega inaczej pelniej calkiem i tak zawsze jest "dalej i wyzej" mozliwosc ciaglego rozwoju i odkrywania.

Wiekszosc tych teorii wcale sie nie wyklucza. Jak juz pisalem temat studnia - oczywiscie bardzo zajmujacy i ciekawy.

Prawdopodobnie jedno z najczesciej zadwanych pytan przez czlowieka zaraz po pytaniu "co jest po smierci?" Smile .

Jako dziecko myslalem ,ze Bog to starszy sedziwy pan z broda siedzacy na tronie w chmurach z berlem i korona Smile Troche pozniej ta definicja przestal mi wystarczac Smile


Ostatnio zmieniony przez prajn dnia Wto 22:42, 14 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dezerter




Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Wto 22:50, 14 Wrz 2010    Temat postu:

prajn napisał:

Spotaklem sie rowniez z stwierdzeniem ,ze to co my okreslamy Bogiem ktos na znacznie wyzszym poziomie rozwoju sporzega inaczej pelniej calkiem i tak zawsze jest "dalej i wyzej" mozliwosc ciaglego rozwoju i odkrywania.

Wiekszosc tych teorii wcale sie nie wyklucza. Jak juz pisalem temat studnia - oczywiscie bardzo zajmujacy i ciekawy.

Jako dziecko myslalem ,ze Bog to starszy sedziwy pan z broda siedzacy na tronie w chmurach z berlem i korona Smile Troche pozniej ta definicja przestal mi wystarczac Smile

Dokładnie tak było ze mną im mniej wiedziałem o Bogu i świecie tym prostszą definicje ( a raczej wyobrażenie) Boga miałem.
Ludzie, którzy twierdzą, ze znają Boga i poznali Prawdę są dla nie bardzo niewiarygodni i podchodzę do nich z dużą nieufnością
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pomorzak




Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:31, 12 Paź 2010    Temat postu:

Immanuel napisał:
A jednak poproszę, abyś zdefiniował co rozumiesz przez byt osobowy.

Osoba to dla mnie wyodrębnione samodzielne istnienie obdarzone świadomością i wolną wolą. No bo sama świadomość, czy wola to cechy, czyli zewnętrze przymioty, które możemy scharakteryzować ze względu na swoje poznawalne przejawy. Osoba jest tym czymś co za nimi stoi. W zasadzie nie znam jakiegoś dobrego pojęcia zamiennego, stąd używam właśnie słowa "osoba", lepszym może być najwyższy manas, czy jaźń właściwa, ale te pojęcia raczej używa się w odniesieniu do osób ludzkich, zaś one poza osobowością mają swoją wieloformatową nadbudowę i specyfikę, inną od specyfiki Boga.
Nie mniej, gdy podkreślam, że w moim odczuciu najwyższy byt wszechświata jest (co najmniej) osobowy, odnoszę się do spostrzeżenia, że tego rodzaju byty są w centrum wszechświata. Zawsze, od dziecka interesowałem się kosmosem, jednak te piękne zjawiska, są jak pustynia, choć ogromne to po bliższym przyjrzeniu są też jałowe. Podobnie mikrokosmos, świat mikroorganizmów i cząstek. Odnoszę takie wrażenie biorąc pod uwagę wielość aspektów korzystania ze wszechświata oraz form możliwych bytów w porównaniu z naszym miejscem. W tym naszym centrum, przeprowadzając podobną obserwację najważniejsze wydają się właśnie istoty w pełni świadome (osobowe). Nie sądzę aby substancja niższa mogła być projektodawcą wyższej.
Zdaję sobie sprawę, że słowa osoba - osobowość używam w innym znaczeniu, niż jest ono używane przez Bławacką w Doktrynie Tajemnej, ale ono mi właśnie tak lepiej pasuje, zaś różnica w stosowaniu tego określenia wydaje mi się chyba wystarczająco czytelna aby nie czuć potrzeby szukania jakiegoś innego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Immanuel
Administrator



Dołączył: 27 Cze 2010
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:12, 13 Paź 2010    Temat postu:

W wielu opracowaniach jak się czyta, to ma się wrażenie, że pojęcie Boga/Logosu jest odnoszone do naszego układu słonecznego. Ja odnoszę do całego naszego świata plus inne światy składające się na cały wszechświat. W naszym świecie Bóg objawił się jako punkt i się zaczęło. Zupełnie jakbym to czytał w książkach z naukowców o tym jak powstał nasz wszechświat. Jakby te wersje się nałożyły. Czyli nauka dzisiejsza i wiara się zgodziły.

Niezależnie od rozpatrywania kim jest istota Boga i ze jest w całym wszechświecie, to jakoś tak wyczuwam, że w każdym z nas z osobna i razem jest On i włąściwie nie ma co szukać Boga gdzieś tam, a wystarczy sięgnąć do swego wnętrza, zanurzyć się w nie, by zbliżyć się z nim. Niektórym udało się w takiej medytacji połączyć z Bogiem, z Jego naturą i żyją w Jego miłości całkowitej, bezgranicznej i niewypowiedzianej. Twierdzą, że jest to miłość tej Ojcowsko-Macierzyńskiej Zasady wszech rzeczy.


Ostatnio zmieniony przez Immanuel dnia Śro 11:14, 13 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dezerter




Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Czw 21:59, 14 Paź 2010    Temat postu:

Immanuel napisał:

Niezależnie od rozpatrywania kim jest istota Boga i ze jest w całym wszechświecie, to jakoś tak wyczuwam, że w każdym z nas z osobna i razem jest On i włąściwie nie ma co szukać Boga gdzieś tam, a wystarczy sięgnąć do swego wnętrza, zanurzyć się w nie, by zbliżyć się z nim. Niektórym udało się w takiej medytacji połączyć z Bogiem, z Jego naturą i żyją w Jego miłości całkowitej, bezgranicznej i niewypowiedzianej. Twierdzą, że jest to miłość tej Ojcowsko-Macierzyńskiej Zasady wszech rzeczy.

mądrze piszesz - Boga nie można (tak sądzę) znaleźć w makrokosmosie - świecie zewnętrznym, bo jako istota duchowa (raczej nie 'energetyczna"- bo ta energetyczność by do ograniczała) nie daje się tam nam odnaleźć. Przyczyna - nie mamy odpowiednich zmysłów. jedyny sposób na komunikacje z Nim to nasz duch - tylko w cichości ducha można usłyszeć głos Boga i nie ma dla mnie większego znaczenia czy nazwę Go Jahwe, Jezus, Dża, Nadświadomość, Wyższe Ja.
Jest jeszcze jedno miejsce w, którym staram się szukać Tego, Który Jest - drugi człowiek
ale jak śpiewa Lao Cze
"ech darmo gadać ... letko to nie jest, ale trza się starać i kpem jest ten co się nie stara"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna -> Rozmowy ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin