Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna

 Mądrość - czym jest (co nią jest) dla Ciebie

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Dezerter




Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pon 16:36, 08 Sty 2007    Temat postu: Mądrość - czym jest (co nią jest) dla Ciebie

Na jednym z forów znalazłem bardzo interesujący przekaz/proroctwo/chaneling nie tyle o tym czym jest mądrość, ale skąd pochodzi :
Cytat:
Fragment z objawienia Słowa jednemu ze współczesnych Narzędzi tłumaczone z niemieckiego,
Jest to maleńki traktat o mądrości i o tym czym ona naprawdę jest. To objawienie którego mały fragmencik tutaj chcę wam przedstaić, jest obecnym wylewaniem się na ludzkość Mądrości Ducha Świętego, jest duchową obecnością Chrystusa, który nigdy nie zaprzestanie nauczania swoim Słowem, aż wszystkie dzieci będą potrafiły rozmawiać z Nim, Go słyszeć i bedą przez Niego prowadzone, każdy we własnym sercu.

"Z mądrością jest inaczej, gdyż mądrość jest produktem miłości.
Nie można więc zdecydować stać się mądrym, tylko krok po kroku będzie się poszerzała świadomość u tego, który wejdzie na ścieżkę wiodącą do Mojego Ojcowskiego Serca,
A wraz z poszerzaniem świadomości będzie następował wzrost wewnętrznego poznania, odpowiedzi na postawione, a nawet nie postawione pytania, będą pojawiały się we wnętrzu serca. Nagle człowiek będzie wiedział z absolutną pewnością że jest tak, a nie inaczej!
A więc mądrość ukaże się temu, który wkroczy na ścieżkę czynnej miłości i będzie nią szedł trzymając się Mojej ręki. Mądrości nie można wyćwiczyć! Mądrość się pojawia!!!
Z takiego punktu patrząc, na świecie jest więcej wiedzy niż mądrości i to naturalnie ma swój głębszy powód. Wiedzę można sobie przyswoić, nie musząc wkroczać na ścieżkę miłości. Wiedza jest w przeróżny sposób proponowana. Informacje obejmują rozległe obszary, tak że was to aż przytłacza. Lecz jak wielką wiedzą nie napełnilibyście swojego rozumu,nie będziecie przez to automatycznie mądrzy.
Wiedza może wzmacniać wasze ego i prowadzić do tego, że wpadniecie w pułapki ciemności, a mianowicie przez nią będziecie deprecjonować innych. Sama wiedza jest zimna, pozbawiona serca i nierzadko jest używana do tego, aby innymi-tymi którzy tej wiedzy nie posiadają-manipulować, uciskać ich, zniewalać lub wyciągać z niej dla siebie korzyści. Wtedy jest używany rozum i intelekt dla samych siebie i z powodu uznania, dla wzmocnienia i potwierdzenia własnej osoby.
Ten kto wkroczy na drogę zbierania wiedzy, jest jeszcze daleki od mądrości. Mądrość znajduje się tam, gdzie żyje się sercem i kocha się sercem. Właśnie u ludzi, u których można stwierdzić braki w wykształceniu i statusie, często znajduje się wielka mądrość serca. Dlaczego? Dlatego, że ci ludzie często w codziennym życiu stosowali miłość do Boga i do bliźniego, ponieważ ci ludzie często przeszli gorzkie doświadczenia i z tych doświadczeń musieli wyciągać wnioski. I tę wiedzę przetworzyli na decyzje i czyny. Oni więc poznali na własnym ciele, dzięki swojemu losowi, przyczyny i skutki, a przez to rozwinęła się u nich mądrość serca, która nie ma nic wspólnego z wyuczoną wiedzą."


Mój profesor (mądry człek!) na studiach powiedział mądrze, że człowiek wykształcony to nie zawsze człowiek mądry.
Miał rację!
W pogoni za "Wiedzą" - nawet tą z dużej litery musimy się zastanowić czy wiedza prowadzi do mądrości. I czy zawsze wiedza to Mądrość. myślę że nie!

Czym więc jest mądrość i jaka wiedza do niej prowadzi - spróbujmy razem na to odpowiedzieć.

Dla mnie w tym przytoczonym tekście odkrywcze jest to, że :mądrość jest produktem miłości
Przypomina mi się w tym miejscu "Hymn do Miłości" Pawła, którego sens jest identyczny.[/quote]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
imagineering




Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 19:25, 08 Sty 2007    Temat postu:

Psychoterapeuci (niektórzy) zaczynają spotkanie od pytań:
- co w ciele?
- co w umyśle?
- co w duszy?

Mądrość to domena umysłu.
Miłość to uczucie - obojętnie czy nazwiemy, że płynie z serca, czy z duszy.
Dobrze, gdy się dopełniają, tworzą całość, jedność, ale nie czuję, by jedno wynikało z drugiego.

Mądrość, moim zdaniem wynika z doświadczenia (w tym także miłości), ale głównie ze znajomości "wiedzy o życiu". Praw, zasad jakie kierują życiem. A jest ich wiele (nie tylko miłość).
Nie ma to nic wspólnego z wykształceniem (nauka, to domena "uczonych", a nie mędrców).
Myślę, że dla mądrości ważniejsze jest pojęcie "życzliwość", gdyż ma w sobie energię. Ktoś życzliwy, np pomaga innym, a przynajmniej nie szkodzi.
Miłość jest statyczna, nie prowadzi do działania, a często kończy się wywyższeniem "jestem miłością, jestem lepszy od Ciebie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
prajn
Administrator



Dołączył: 28 Gru 2005
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:10, 13 Sty 2007    Temat postu:

Madrosc mozna by podzielic na rozne rodzaje, bo mozna byc madrym na rozne sposoby, czlowiek ktory tworzy szczepionke jest madry inaczej niz filozof ktory objasnia swoim ucznia jakas abstarakcyjna mysl, jeszcze inna madroscia wykazuje sie mysliwy ktory polujac dostarcza pozywienie dla swojej rodziny.

Mozna na madrosc patrzec jeszcze z "wyzsza" a wtedy powiem ,ze jest to wiedza polaczona z doswiadczeniem i miloscia, za pomoca ktorej dzialamy tak ,aby jak najbardziej wspomoc/przyspieszyc ewolucje duchowa kazdego stworzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krikro




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 21:33, 05 Lut 2007    Temat postu:

Coś takiego mi się kiedyś napisało:
"[...] Niedawno w pełni uświadomiłem sobie, że tylko przez spokojne, uważne obserwowanie z boku procesów pozwala uzyskać pełny wgląd. To znaczy, gdy tak sobie oglądam z boku pewien mechanizm działania u ludzi, to w pewnym momencie wnioski same zaczynają napływać. Jakbym przestawał być twórcą, a stawał się biernym odbiorcą. Chociaż "bierny" to chyba nie najlepsze słowo. W końcu włożyłem jakiś trud, żeby danej sprawie się przyjrzeć. Jednak wnioski są tak samo moją zasługą, jak zasługą drzewa jest to, że rośnie. One po prostu płyną, trzeba tylko wejść do strumienia. Coś mi się metaforami zaczęło mówić. Wrócę do głównego wątku. Zaczęliśmy oglądać procesy jakie dzieją się u O. w domu. Gdy oglądaliśmy te procesy napłynął wniosek, że wiedza jest swojego rodzaju statyką. Chodzi mi o wiedze różnego rodzaju. Rozpatrzyliśmy tylko wiedzę jako doświadczenie oraz informacje nabyte z książki. I teraz na chwilę zostanę przy doświadczeniu. Z tego co zobaczyliśmy większość ludzi przyjmuje doświadczenie jako pewnego rodzaju obrazy. Obrazy - formy myślowe – które są statyczne. Za chwilę wyjaśnię o co mi chodzi. […]. Zobacz, co jest na zewnątrz nas? Cała otaczająca nas rzeczywistość wraz ze światem materialnym poprzez subtelne procesy psychiczne, które zachodzą u ludzi i pomiędzy ludźmi – to wszystko jest na zewnątrz nas. To znaczy nie jest nami. Ale przecież żyjemy w tym. Jesteśmy przez to otoczeni, czyli jakby w tym zanurzeni. I taki wniosek mi napłynął, że to co jest na zewnątrz nas jest jedynie potencjalne. Czyli nie jest mną, nie dokonuje się we mnie, nie jest procesem. Może stwarzać pozory procesu – no bo przecież otaczająca nas rzeczywistość oraz ludzie zmieniają się z upływem czasu. Ale jednak nie dzieje się w nas. Dopiero próba oglądu tego co nas otacza sprawia, że ta potencjalna wiedza nabiera dynamiki, staje się procesem, który dokonuje się w nas. I wtedy znika wiedza, znika doświadczenie w postaci form myślowych, a pojawia się zrozumienie! Rany, Iwona, zobacz co się dzieje z ludźmi. Jak oni strasznie się uwikłali w to co zewnętrzne. To całe wychwalane doświadczenie życiowe toż to tragedia!! Ludzie potworzyli sobie całą masę obrazów w głowie – co ma być, a co ma nie być, jak należy postępować, a jak nie należy. Żeby tylko, oni dorwali się również do tak subtelnych tematów jak np. kanon piękna i powiedzieli co jest ładne a co brzydkie! Jeżeli sami nie ustalili norm to wzięli je z „dziedzictwa kultury”. Te ich obrazy, to doświadczeni szybko przerodziło się w schematy – a może to po prostu właśnie są schematy? Schematy zamykają ludzi przed nowym – tworzą więc bariery – odcinają ludzi od tego co zewnętrzne i od innych ludzi. A przecież jeśli nie odniesiemy zewnętrzności do samych siebie to nigdy nie pozwolimy, aby dokonał się w nas proces. I tak tworzy się to błędne koło… zawieszeni w tym co może się w nas wydarzyć, obwarowaliśmy się wiedzą i spowodowaliśmy, że nic się nie wydarza… Żeby ta wiedz jeszcze była pewna i przez to prawdziwa. […]. Pewność jest statyczna, a w naszym świecie wszystko płynie. Ludziom się tylko wydaje, że coś wiedzą. Ich wiedza to iluzja, którą sami stworzyli tym pieprzonym doświadczeniem, albo czytając książki, albo jakkolwiek inaczej. Nie ważne ile wiesz – milion razy nic to nadal nic. […]”

Nie pisałem tego pod kątem światów nadzmysłowych, teozofii czy jakiegokolwiek innego nurtu rozwoju duchowego. Ten tekst odnosi się raczej do "życia codziennego" (z braku laku, tak to nazwę Wink ). Aha, napisałem to parę miesięcy temu i siłą rzeczy nie jest to 100% zgodne z moim obecnym oglądem świata. Znaczy się, proces idzie naprzód, postępy zostały poczynione - ale fundament jest ten sam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tymyna




Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 0:36, 06 Lut 2007    Temat postu:

Mądrość bez wiedzy nie może istnieć, inaczej ona nie jest do użytku. A Wiedza nie jest wylącznie naukową. Sprzątaczka w gabinecie profesora więcej dla Świata zdziałała, chociażby przez to , że jest tylko sprzątaczką, a nie przekazywała wiedzy. W tym jej zasługa jest, ze nie uczyła tego czego nie wiedziała. Wiedza bez mądrości isnieję.
Mądrość jest obawą. Mądrość jest lękiem przed skutkami swojęj działalności.
Mądrość posiada każdy; To jest zwykłe sumienię. Sumienie bez wiedzy - jest niczym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Darayavahus




Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 12:41, 31 Mar 2007    Temat postu:

Może istnieć wiedza bez mądrości (i często tak jest). Ale nie może istnieć mądrość bez wiedzy. Dlatego niepokojące jest rozpowszechnienie postaw antyintelektualnych, tak częste w różnych nurtach ezoterycznych. Opieranie się wyłącznie na "wewnętrznym wglądzie" przy braku konkretnej wiedzy prowadzi wyłącznie do świata własnych fantazji i myślenia życzeniowego.
Wkrótce napiszę więcej w tym temacie. Arrow
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 1:24, 03 Lis 2007    Temat postu:

Madrosć to sztuka syntezy wiedzy, wg mnie. Sztuka łaczenia tego co nabyte, co jest tylko wiedzą, doświadczeniem, obserwacja, nauką.
Im większa synteza tym blizej madrosci.
Z pewnością mądrych ludzi jest wiele bo wiele jest dziedzin nauki i świat zalewany jest informacją, lecz faktycznie wiecej jest uczonych niz mędrców.
Mozna byc encyklopedią, lub fachowcem z danej dziedziny, ssspecjalista, ale madrosc to nie tylko sama wiedza.

W bibli tez jest ładny cytat o madrości;
'Nikogo bowiem Bóg nie miłuje, jedno tego który z Mądrościa przebywa. Jest ona bowiem sliczniejsza od słońca i przewyzsza wszelki porządek gwiazd..."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
angelo




Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:50, 03 Lis 2007    Temat postu:

A mnie się przypomniał cytat z Nowego Testamentu:

Rzym.5.5.Bo Miłość Boża rozlana jest w sercach waszych przez Ducha Świętego,który jest wam dany.

A jak jest Miłość to i Mądrość,bo one w zasadzie idą w parze.

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 14:44, 04 Lis 2007    Temat postu:

angelo napisał:

Rzym.5.5.Bo Miłość Boża rozlana jest w sercach waszych przez Ducha Świętego,który jest wam dany.

A jak jest Miłość to i Mądrość,bo one w zasadzie idą w parze.


Jeśli tak jest jak piszesz, to nasz swiat powinien byc rajem? Choćby w chrzescijaństwie. Mnie się wydaje angelo, ze Miłość rozlana na nas, to tylko zaczątek, predyspozycja co z ta otrzymaną miłoscią zrobimy. I chyba nie jest tak, ze jak jest miłość to i mądrość. Wg mnie kolejność jest odwrotna. Jak jest Madrość to i automatycznie Miłosć. Oczywiscie ta przez duze M I M. One wg mnie nie z zasadzie idą w parze, ale one MUSZĄ iść w parze inaczej nie bedą ani "tą" Miłościa ani "tą" Mądroscią...Tak myślę. Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karpek




Dołączył: 05 Paź 2008
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:06, 25 Lis 2008    Temat postu:

Moim zdaniem mądrosc tylko i wyłącznie mozna posiąść z doswiadczenia. Po to własnie zyjemy, zeby doswiadczac róznych rzeczy, i wyciągać z nich wnioski, i w pewnym momencie kiedy juz mamy odpowiednie doswiadczenie, wiedza juz sama do nas przychodzi, za pomocą książek, i wyciagamy z nich nowe wnioski, i w któryms momencie sami tez bedziemy je przedstawiac innym. Takjakby cały czas wnioski, ktos doszedł do jakichs, i teraz my wyciagamy wnioski z tych wniosków. Najwazniejszego wniosku juz jestesmy uczeni od dziecinstwa, jest nim Miłosc, ale inna sprawa ze mozna duzo na ten temat wiedziec, ale tego nie rozumieć, w zasadzie dobrze, bo ten wniosek przynajmniej cały czas jest w ruchu. Mądrosć i Miłość ida w parze, i tym sie rózni ta prawdziwa mądrość ze własnie jest odrazu tez z miłością. Inna też sprawa ze Mądrosc sie cały czas rozwija, i Miłość chyba też, na poczatku natura, ludzie, Bóg ,wszystko. W zasadzie w miłości chodzi o to by kochac i być kochanym, i tego sie musimy nauczyc Wszyscy razem, i wtedy chyba bedzie mozna dopiero powiedziec Mądrość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna -> Rozmowy ogólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin