Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna

 Widziec prane
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
zofia




Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 0:43, 13 Sty 2008    Temat postu:

rigw, twoje naukowe i rzeczowe podejscie kazło mi sie zastanowic nad tą 'praną' , ktora nieraz widzę. Zastanawiałam sie wówczas czy to moze nie są drobinki pary wodnej odbijajacej swiatło słońca? Takie zjawisko zawsze widziałam w słoneczne dni.

No a jak z tą wielkościa gwiazd? Jakiej wielkosci je widzicie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
turysta




Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:28, 09 Paź 2008    Temat postu:

Ja również widzę pranę bezproblemowo i wyraźnie, jako jedyny w swoim towarzystwie. Jest kilka różnic pomiędzy tym co Wy mówicie i tym co ja widzę, a mianowicie:
-nie dostrzegam prany kątem oka, ale widzę ją wyraźnie w centrum. Nie znika kiedy zogniskuję na niej wzrok, lub gdy się poruszę
-widzę pranę w tym miejscu na ktorym się skupię. Dostrzegam ją tuż przed oczyma, lub 7 metrów przedemną (myślę że to maks, chociaż trudno to określić)
-te cząsteczki nie są powolne. Ich ruch jest bardzo chaotyczny. Podczas gdy część z nich porusza się powoli, inne zasówają jakby w gonitwie. Pojawiają się i znikają, a ich ścieżki są nieregularne
-niejednokrotnie widziałem pranę spontanicznie, nie tle nieba, czy jasnych przedmiotów odbijającyh świtło słoneczne, ale np. w klatce, w łazience, czy w pracy. Pojawia się wtedy na brzegach pola widzenia, cząstki są większe, ale jest ich mniej, są bardziej świetliste. Mogłoby się wydawać, że to inne zjawisko ale ruch jest ten sam i można się na tym skupić przez chwilę, po której takie natężenie spada i widać ją normalnie. Zastanawiam się co jest tego powodem i mam pewne przypuszczenia, jednak to czego jestem pewien, to że wywołuję to ja sam (może wiecie coś na ten temat?)
-na koniec to co popchnęło mnie do napisania tego posta. Paliłem przed domem papierosa i zwróciłem uwagę na to że wokół mnie lata mnóstwo małych muszek (owocówek chyba). Obserwowałem jak próbują się opierać prądom powietrza i zobaczyłem pranę (pogoda na dworze jest odpowiednia i widać jej teraz mnóstwo i bardzo wyraźnie). Skupiłem się na jednej muszce która powoli leciała w bok, a wraz z nią kłebowisko prany które ją otaczało. Sprawdziłem to kilkakrotnie i faktycznie, prana porusza się wraz z moim wzrokiem. Wniosek z tego taki że to co nazywamy praną, nie dryfuje swobodnie w powietrzu, lecz w naszym oku, umyśle czy czymś tam. Być może jest to jakaś iluzja - nie wiem!, lecz jestem prawie pewiem że TO JEST W NAS, NIE W POWIETRZU

Fajnie że mogę się wypowidzieć wśród ludzi których może to zainteresować. Wrzućcie swoje spostrzeżenia. Pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez turysta dnia Czw 17:01, 09 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
turysta




Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:59, 09 Paź 2008    Temat postu:

Jeszcze jedna myśl
Jeżeli potrafisz dostrzec brud na powierzchni swojego oka, prawdopodobnie w tym samym momencie widzisz pranę. Widać wyraźnie że zajmuje ona inne miejsce w przestrzeni niż brud, oraz że porusza się inaczej, więc nie znajduje się na powierzchni oka.
Co innego pozwala mi jednak sądzić że nie unosi się też w powietrzu:
Gdy głowę zwrócisz w stronę pełnego słońca, a oczy masz zamknięte (np. podczas opalania, jak w moim przypadku), wystarczy lekko uchylić powieki - ale tak leciutko żeby nie widzieć nic, a tylko wpuścić przez nie trochę światła do oka - ujrzysz pranę szalejącą pod Twoimi powiekami. Nie w szparce między nimi, bo przy takim rozchyleniu nie jest ona nawet widoczna, ale na całej powierzchni którą byś widział(a) przy otwartych oczach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ręcznik




Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 15:40, 31 Paź 2008    Temat postu:

W widzeniu prany widze wielkie możliwości. Kiedy się wyciszałem wielokrotnie zyskiwałem dziwną świadomość ( może to właśnie normalna świadomość jaką zawsze powinniśmy mieć, heh.. ) która pozwalała mi zobaczyć pranę jakby bardziej wyraźiście ( niż normalnie ją widze ) aż czułem na sobie jej drgania. Będąc w takim stanie myślenie jest zupełnie inne, rozum tutaj poprostu wysiada, nie czujesz go. Kiedyś w tym moje widzenie było tak dobre że przywołałem swojego Anioła, i zobaczyłem go! Dokładnie przed sobą wielki zarys hmm.. czegoś. Minął mnie i wszedł mi w plecy aż to poczułem. ( Jego ruch widziałem a więc nie mogła to być jakaś iluzja itp. ) Wielkokrotnie wcześniej zdarzało mi sie widzieć coś szybko przelatującego, choć nie tak wielkiego jak On. Ostatnim razem w podobnym stanie zobaczyłem złotą grubą nić która łączyła głowę mojej koleżanki z niebem więc jak widać mamy naprawdę wielkie możliwości jeśli widzimy tą pranę, nawet minimalnie. Ja sam dostrzegam ją od ponad 2 lat hehe i jak dziś pamiętam ten swój 1 raz keidy się nie wiedziało co to jest czy to wada wzroku czy co? Potem jednak miałem oobe i też to widziałem ( lepiej niż w normalnym stanie ) więc wkońcu uwierzyłem w 100% że jestem zdrowy Razz Aha, od początku widziałem ją i w dzien i w nocy, wszędzie bez zadnego skupiania wzroku itp. Zauwazylem rowniez keidy sie wycisze i obserwuje prane to czuje ze czakra 3 oka bardziej wibruje, od czasu do czasu mam swiadomosc ze patrze wlasnie tym 3 okiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dyz




Dołączył: 18 Lis 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z wewnątrz

PostWysłany: Wto 2:13, 18 Lis 2008    Temat postu:

a ja w sumie od dluzszego czasu widuje owe "punkciki", rzeczywiscie poruszaja sie w bardzo specyficzny sposob, warunki fizyczne nie maja na nie wplywu, czasem "punkciki" staja sie wieksze przy czym specyfika ruchu nic sie nie zmienia. w sumie nie tlumaczylem sobie tego zjawiska uznalem je za naturalne Very Happy bardziej zastanawia mnie "widzenie" przy zamnknietych oczach roznych rozblyskow, trudno opisac ich wyglad pojawiaja sie rytmicznie (nie znalazlem podobnego rytmu w swoim ciele) zazwyczaj maja barwe od zoltej do zielonej trudno opisac ich ksztalt, centrum rozblysku zazwyczaj ma najwyrazniejszy kolor ktory promieniscie sie rozjasnia i jest ograniczony bialozlota krawedzia. rytm ten jest o tyle dziwny bo jest dosc wolny a rozblyski wychodza jakby jeden z drugiego. zadaza mi sie to naprawde czesto (w zasadzie ilekroc sie na tym skupie). jestem ciekaw co o tym sadzicie??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Teozofia.pl - nowa domena Strona Główna -> Czesc praktyczna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin